Korytarz ratunkowy
Według statystyk ilość wypadków na autostradach jest kilkakrotnie mniejsza niż na innych drogach. Jednakże głównym problemem jest szybkie dotarcie służb ratowniczych do poszkodowanych. Autostrady z założenia są projektowane jako trasy odizolowane barierami i ekranami, bez możliwości zjazdu na pobocze. W Polsce trasy szybkiego ruchu zazwyczaj są wąskie, dwupasmowe i wraz ze wzrostem liczby pojazdów coraz bardziej zatłoczone. Dlatego też w czasie wypadku taka droga zostaje zakorkowana, a kierowcy, starający się ustąpić miejsca ambulansowi, manewrują chaotycznie wśród stojących, blokujących się nawzajem samochodów. Z kolei pas awaryjny autostrady nie powinien być używany w celach ratowniczych. Jak sama nazwa wskazuje, jest on przeznaczony dla pojazdów unieruchomionych przez awarię, co więcej, mogą się na nim znajdować ludzie opuszczający samochody, aby – zgodnie z prawem ruchu drogowego – oczekiwać na pomoc. Rozwiązaniem jest tzw. korytarz ratunku (emergency corridor). Polega ono na przestrzeganiu następującej procedury: gdy w czasie podróży trasą szybkiego ruchu dostrzegamy korek lub wypadek OD RAZU skręcamy, jak najbardziej na prawo na prawym lub środkowym pasie, natomiast na lewym skrajnym pasie na lewo. Auta powinny stać równolegle do osi jezdni. Dzięki temu pomiędzy nimi utworzy się wolny przejazd, wystarczająco szeroki nawet dla większego pojazdu ratowniczego. Przepisy, wymuszające takie postępowanie wprowadzono w Czechach, Niemczech, Austrii, Słowenii i Szwajcarii. Za ich nieprzestrzeganie grożą kary wynoszące nawet 3,5 tys. Euro. W Polsce Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju wraz z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad przygotowały nowelizację kodeksu drogowego. Zanim nowe przepisy zostaną wprowadzone, tworzenie "korytarza ratunku" powinno stać się naszym nawykiem. Nie zapominajmy, że dla stojących w korku nie ma znaczenia, czy ich pojazd jest z boku pasa, czy też na jego środku. Natomiast szybka pomoc radykalnie zwiększa szansę ofiar wypadków.
Udostępniono: 38
Data: 2016-07-21 08:06:22
Źródło
